1. Uśmiechnij się! Znowu będziesz miał okazję dać trochę pieniędzy swoim czarnym braciom. Jak i wszędzie indziej w Garoua, ale hipopotam to jedna z niewielu prawdziwych „atrakcji turystycznych” w rejonie. Wiadomo, że jeśli jesteś biały, czyli bezgranicznie i niewyczerpanie bogaty i przyjechałeś do tego miasta, prawdopodobnie będziesz chciał sobie zrobić z nim zdjęcie, za co oczywiście z radością gotowy będziesz zapłacić (zresztą nie masz wyboru).
2. Wybierz odpowiednią porę roku. Sierpień, wrzesień i październik są najmniej korzystne, bo to pora deszczowa, kiedy wzbiera woda w rzece. Hipopotamy wtedy nie wychodzą na brzeg. Można wprawdzie popłynąć canoe na wyspę, gdzie przewodnik może je wywabić z wody, ale za wiosłowanie każe sobie słono zapłacić.
3. Późnym popołudniem, około 17.00, udaj się na most nad rzeką Benoue. Czyli po prostu „most”, jest tylko jeden w mieście. Nie używaj samochodu. Jeśli przyjedziesz samochodem, ceny za wszystko poważnie wzrosną. Przyjdź piechotą lub użyj „moto-taxi”, czyli taksówki – motorka.
4. Biały kolor twojej skóry wywoła natychmiast duże poruszenie i po chwili podbiegnie do Ciebie człowiek, który przedstawi się jako przewodnik. Być może nawet będzie mówić po angielsku. Pokaże Ci swoje zdjęcia z hipopotamem (jeśli mieszkasz w hotelu, mogłeś widzieć je wcześniej na recepcji) i zaoferuje swoje usługi, czyli wywabienie go na brzeg, żebyś mógł mu zrobić zdjęcie. Jeśli zależy Ci na czasie i chcesz koniecznie zrobić zdjęcie tego dnia, rozpocznij z nim rozmowę o cenie. Ostateczna kwota powinna wynosić mniej więcej połowę jego pierwszej propozycji. Jeśli możesz, przyjdź z jakimś zaprzyjaźnionym mieszkańcem Garoua, wtedy masz szansę obniżyć cenę i zakończyć negocjacje na kwocie około 5000 franków.
5. Jeśli masz dużo czasu, spróbuj przyjść innego dnia, gdy hipopotam sam wyjdzie na brzeg w pobliżu mostu. Oczywiście nawet wtedy nie unikniesz płacenia za zdjęcie. Przewodnik znajdzie się zawsze!/Przewodnik znajdzie Cię zawsze! Jego rolą może być na przykład karmienie go kukurydzą albo innymi ziarnami, oczywiście wytłumaczy Ci, że to niezwykle kosztowne i za zrobienie zdjęcia po prostu zapłacić musisz. Płaci się „od osoby”. Dwie osoby fotografujące się z hipopotamem to podwójna cena. Co oczywiście Cię cieszy, bo zawsze chętnie dzielisz się pieniędzmi ze swoimi czarnymi przyjaciółmi. Hipopotam, który najczęściej wychodzi na brzeg to znana w całym Kamerunie „Africa”, 17-letnia samica, która obecnie opiekuje się trójką dzieci.
6. Posiedź chwilę nad rzeką i poobserwuj leniwe hipopotamy przy zachodzącym słońcu. Brzeg Benue to bardzo piękne miejsce, można się znakomicie zrelaksować w przyjemnym cieple wieczoru. Nie zapominaj, że wszyscy siedzący na brzegu są twoimi wielkimi przyjaciółmi i panuje bardzo miła atmosfera. Całkiem bezinteresowna.
T.D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz